Pokażę Ci jak w praktyce wygląda produkcja mleka w przemyśle mleczarskim, który narusza dobrostan zwierząt, oraz alternatywy dla tradycyjnego nabiału.
Zobacz także: Jak weganizm wspiera prawa zwierząt i ochronę środowiska?
Spis treści:
ToggleKampanie reklamowe producentów mleka od lat wpajają nam błędne pojęcie o produkcji nabiału, dlatego wśród konsumentów utarł się obraz szczęśliwej, zrelaksowanej krowy mlecznej pasącej się na łące.
Los krów na farmach mleczarskich, jednak znacznie różni się od kolorowych reklam.
Proces rozpoczyna się od sztucznego zapłodnienia tzw. „inseminacji”, aby po urodzeniu cielaka przemysł mleczarski mógł doić krowę, co zazwyczaj prowadzi do jej pierwszych problemów zdrowotnych. Po przyjęciu tzw. siary, czyli pierwszego mleka zawierającego przeciwciała, cielak zabierany jest do kojca i dokarmiany preparatem mlekozastępczym. Gdy cielak podrośnie hodowcy umieszczają go w zagrodzie.
Ludzie zapładniają cielaki płci żeńskiej (jałówki) przy pomocy pipety lub cewnika, a gdy ukończą pierwszy rok życia, powtarzają ten proces, aż krowa przestaje być odpowiednio wydajna, następnie sprzedają ją na ubój. Hodowcy samców krów również przeznaczają je bezpośrednio na ubój i zabijają je na cielęcinę (w wieku 2–8 miesięcy) oraz wołowinę (w wieku 18–24 miesięcy).
Jednak praktyki stosowane przy produkcji mleka narażają krowę na liczne, często bardzo dotkliwe problemy zdrowotne i urazy ciała. Tak jak większość ssaków one również posiadają układ nerwowy i odczuwają duży stres, strach, wyczerpanie, a nawet „żałobę” po utracie dziecka – potrafią kilka dni muczeć po odebraniu jej cielaka, z nadzieją, że odzyskają swojego potomka. Badania pokazują, że wiele osób nie docenia ich inteligencji, jednak są znacznie mądrzejsze, niż się powszechnie sądzi. Oto kilka aspektów:
Krowy potrafią nauczyć się wielu umiejętności, takich jak gra w piłkę nożną oraz otwieranie bramy.
W 2014 roku światło dzienne ujrzał dokument stworzony przez Keegan Kuhn’a i Kip Andersen’a obnażający przemysł mleczarski i mięsny. Świadomość ludzi zaczęła wzrastać i pojawiło się coraz więcej aktywistów prozwierzęcych. Porusza on tematy związane z ekologią, dobrostanem zwierząt i żywieniem, dlatego od tamtej pory weganizm jako styl życia zyskał na popularności. Materiał spotkał się z różnymi reakcjami ludzi, poprzez zaprzeczanie oraz sprzeciw wobec tego przemysłu.
Zatem, czy przemysł mleczarski naprawdę musi istnieć? Wraz z rozwojem technologii i kreatywności, którymi my ludzie zostaliśmy obdarzeni, możemy porzucić barbarzyńskie praktyki stosowane w mleczarstwie. W sklepach coraz częściej możemy napotkać „roślinne plastry” przypominające ser lub szynkę, a także m.in. jogurty na bazie białka grochu i soi. Do produkcji takich wyrobów używa się: tofu, orzechów, nasion, drożdży nieaktywnych, mlek roślinnych i przypraw. Istnieje bardzo duży wybór w tym aspekcie, zatem każdy z nas znajdzie coś dla siebie. Na rynku znajdziemy:
Możemy wybierać między produktami o niskiej zawartości kalorii i tłuszczów, jak i tymi bogatymi w białko.
Każde z nich posiada inne właściwości odżywcze, witaminy, smak lub przeznaczenie. Zachęcamy do testowania.
https://www.bialeklamstwa.viva.org.pl/petycja
Źródła:
https://www.bialeklamstwa.viva.org.pl/
https://viva.org.pl/